Niedozwolone klauzule w kredytach frankowych to zapisy, które są niezgodne z regulacjami Kodeksu Cywilnego i Prawa Europejskiego – tzn. Nie były uzgadniane indywidualnie z konsumentem, kształtują prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrym obyczajem oraz rażąco naruszają jego interesy. By mówić o klauzuli niedozwolonej, wszystkie trzy przesłanki muszą występować jednocześnie. Inną nazwą klauzul niedozwolonych są klauzule abuzywne.
W umowach frankowych można znaleźć zapisy, w których banki stwierdzały, że kredyt będzie wypłacany po kursie kupna wziętym z tabeli bankowej, gdzie nie był opisany żaden sposób ustalania tego kursu. Bank mógł więc dowolnie kształtować kurs franka i zarabiać na tym kosztem klienta – podobnie jak przy spłacie rat kredytu. W umowach można znaleźć także inne zapisy, w których była mowa, że stopa procentowa zależy od czynników rynkowych i również jest ustalana przez bank (według jego “widzi mi się”). Takie zapisy, dawały bankom nieograniczoną możliwość kształtowania wysokości spreadu walutowego (kursu przeliczania), a w niektórych przypadkach nawet wysokości oprocentowania, co nie jest dozwolone.
Czytaj też: BOŚ Bank kredyt we frankach
Niedozwolone klauzule w kredytach frankowych – jak bronią się banki?
Banki starają się bronić stwierdzając, że niedozwolone klauzule, w kredytach frankowych nigdy nie istniały. Jednak, by przekonać o tym Sąd, to bank musi udowodnić, że zapisy, w których przyznawał on sobie jednostronne prawo do kształtowania wysokości spreadu walutowego, czy oprocentowania, były przedmiotem negocjacji z klientem. Udowodnienie tego jest bardzo trudne, dlatego banki masowo przegrywają w Sądach, a Frankowicze wygrywają ponad 95% spraw. Bankom ciężko jest także podważyć niedozwolone klauzule ze względu na przesłanki „sprzeczne z dobrymi obyczajami” i „rażącego naruszania interesów konsumentów”. Dzieje się tak, ponieważ banki jako instytucje zaufania publicznego, nie dochowały należytego obowiązku informowania klientów o możliwym ryzyku walutowym, a poprzez swoje pseudowalutowe kredyty przerzuciły całe ryzyko zmiany kursu na klienta, dodatkowo przyznając sobie prawo jednostronnego, kształtowania wysokości spreadu walutowego. Wystąpiła więc ogromna dysproporcja praw i obowiązków kredytodawcy i kredytobiorcy, czemu banki nie są w stanie zaprzeczyć.
Czy w Twojej umowie kredytu frankowego są niedozwolone klauzule?
W zdecydowanej większości przypadków kredyty frankowe zawierają niedozwolone zapisy. Na stronie Rzecznika finansowego można znaleźć mapę klauzul abuzywnych, czyli wykaz niedozwolonych klauzul, z podziałem na wszystkie banki.
Niedozwolone klauzule w kredytach frankowych nie wiążą konsumenta. Oznacza to, że nie muszą one być wykonywane i powinny zostać usunięte z umowy. Zgodnie z orzeczeniami TSUE, niedozwolone klauzule powinny być z umowy usuwane, nawet jeżeli miałoby to przyczynić się do unieważnienia całego kredytu frankowego – co obecnie jest bardzo powszechnym trendem w orzecznictwie Polskich Sądach.
W takim przypadku traktuje się umowę za nigdy nie zawartą, więc nie ma ona cech kredytu – klient nie musi zwrócić bankowi nic poza kwotą kredytu – bez odsetek i prowizji, a bank oddać wszystkie wpłacone raty. Metoda ta jest szczególnie korzystna dla osób ze spłaconym kredytem we frankach, a dla osób jeszcze spłacających kredyt, bardziej opłacalne może być odfrankowienie kredytu – przewalutowanie do postaci złotowej z oprocentowaniem LIBOR3M/SARON3M. Potencjalne korzyści należy jednak rozpatrywać indywidualnie w każdym przypadku.
Kontakt z kancelarią prawną
Zamów Bezpłatną Analizę Umowy Kredytu CHF
Dane Kontaktowe
SKONTAKTUJ SIĘ Z ADWOKATEM
-
Braniborska 2/10
53-680 Wrocław -
Chłodna 22a/lok. 9 (po umówieniu wizyty)
00-891 Warszawa - 513 831 091