W latach 1995-1999 bank PKO BP, udzielał kredytów na cele mieszkaniowe z odroczoną spłatą płatności tzw. kredyty “Alicja”. Bank PKO BP udzielił ponad 100 tysięcy takich kredytów, a około 10% z nich nadal nie zostało spłaconych.
Kredyt “Alicja” był rozwiązaniem proponowanym przez bank w obliczu hiperinflacji lat 90, ale bardzo szybko okazał się prawdziwym przekleństwem dla kredytobiorców.
Umowa pełna była niejasnych zapisów, które dziś w świetle sporu Frankowiczów z bankami, określilibyśmy mianem abuzywnych, czyli niedozwolonych, kwalifikujących kredyt do unieważnienia.
Najbardziej szkodliwy zapis w kredycie z odroczoną spłatą płatności “Alicja”, był zapis o miesięcznej spłacie tylko i wyłącznie fragmentu raty, podczas gdy reszta raty miała zostać dodana do kapitału kredytu i miała zostać spłacona w przyszłości. Idea kredytu Alicja, zakładała bowiem, że sytuacja w Polsce unormuje się, zarobki Polaków znacząco wzrosną i w przyszłości będą mieli oni środki na spłacenie kredytu, a nawet na jego nadpłatę. Niestety sytuacja w Polsce, nie uległa wtedy znacznej poprawie, a przez lata kapitał kredytu był powiększany przez dopisywanie do niego niespłaconej części raty — tzw. odroczoną płatność.
W ciągu lat spowodowało to, że saldo zadłużenia urosło na tyle, że kredytobiorca nie był już w stanie spłacać więcej niż wynosiła część odsetkowa i w efekcie nie mógł pozbyć się kredytu.
Czytaj także inne artykuły: PKO BP nowe ugody frankowe w 2023 roku
Kredyt "Alicja" skutki wygranej z bankiem
W zapisach umowy Kredytu Alicja znajdują się niedozwolone klauzule, które są podstawą do unieważnienia umowy. W przypadku stwierdzenia nieważności umowy jest ona uznawana za nigdy niezawartą. Oznacza to, że kredytobiorca i bank muszą rozliczyć się tak, aby ich bilans wrócił do stanu sprzed wypłaty kredytu.
Przykładowo, kredytobiorca wziął kredyt Alicja w 1996 roku, na kwotę 95 tysięcy, na chwilę obecną spłacił już 125 tysięcy, a bank żąda od niego dalszej spłaty 90 tysięcy wraz z odsetkami, bo do takiej kwoty przez odroczoną płatność wzrosło saldo zadłużenia. W najlepsze możliwej konfiguracji, po wygraniu sprawy z bankiem, kredytobiorca otrzyma od banku 30 tysięcy (różnicę pomiędzy wpłaconymi ratami a kwotą kredytu z dnia zawarcia umowy). Oczywiście możliwe są także gorsze rozstrzygnięcia, np. kredytobiorca musi dopłacić 10 tysięcy, po czym umowa zostanie rozwiązana i nie będzie on musiał oddawać bankowi pozostałej części kredytu. Wiele zależy tutaj od konkretnych zapisów zawartych w umowie, czy sposobie doliczania części odsetkowej do części kapitałowej. W każdym razie kredytobiorcy to się na pewno opłaca, bo może pozbyć się problemu lub odzyskać nadpłacone raty.
Kancelaria Rajkowska - pozew przeciwko PKO BP
Kancelaria Rajkowska od lat reprezentuje kredytobiorców złotowych w sporze z bankami. Mamy niezbędne doświadczenie i wiedzę potrzebną do skutecznego pozwania banku — sprawdź naszą ofertę.
W pozwach wykorzystujemy autorskie metody, opinie ekspertów oraz najnowsze orzecznictwo Polskich Sądów, które jest bardzo korzystne dla kredytobiorców, zarówno frankowych jak i złotowych.
Jeżeli interesuje Cię unieważnienie kredytu Alicja, zadzwoń lub skorzystaj z formularza kontaktowego na dole strony.
Zamów Analizę Umowy Kredytu
Dane Kontaktowe
SKONTAKTUJ SIĘ Z ADWOKATEM
-
Braniborska 2/10
53-680 Wrocław -
Chłodna 22a/lok. 9 (po umówieniu wizyty)
00-891 Warszawa - 513 831 091