Czy warto podpisać ugodę z ING Bank Śląski ?

Zazwyczaj nie warto podpisać ugody frankowej z ING Bank Śląski, choć jest to kwestia indywidualna. Na ugodzie z bankiem można zyskać maksymalnie 30-35% tego co można by odzyskać w przypadku wygranej z bankiem, ING oferuje bowiem ugody oparte o sugestie KNF, tzn. przewalutowanie kredytu na złotowy po niższym niż obecnie kursie CHF do PLN np. 3,20 zł, ale ze zmianą oprocentowania kredytu z SARON na WIBOR. Frank przestaje ciążyć kredytobiorcy, ale oprocentowanie kredytu wzrasta czterokrotnie, co niweluje korzyści w wysokości raty. Znacząco zmniejszone zostaje jednak saldo zadłużenia. Po ostatnich orzeczeniach TSUE oraz decyzjach Sądu Najwyższego nietrafiony jest także argument, że ugoda pozwala zaoszczędzić czas, ponieważ Frankowiczom należą się odsetki za opóźnienia, które wynoszą ponad 10% w skali roku, czyli więcej niż jakakolwiek lokata w banku, czy obligacje skarbowe. Dodatkowy zysk z odsetek to dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych, warto więc być cierpliwym.

ING Bank Sląski nie ma w swoim portfelu wielu kredytów CHF, a do tej pory na ugodę z bankiem zdecydowało się około tysiąca osób, podczas gdy około tysiąc pięćset osób zdecydowało się pozwać bank.

Warto podkreślić, że klienci, którzy już spłacili kredyt nie mają co liczyć na propozycję ugody z banku i jeżeli chcą odzyskać nadpłacone raty, nie mają wyjścia i muszą pozwać bank przed upływem terminu przedawnienia.

Czytaj także: Frankowicze najnowsze wiadomości 2025 – banki w odwrocie