Po wyroku TSUE z 15 czerwca 2023 roku, wielu bankierów zapewne marzy o ustawie frankowej. Niestety czas na rozstrzygnięcie problemu Frankowiczów przy pomocy rządowej ustawy frankowej, dawno już minął. O ile taka ustawa miałaby sens w 2014-2015 roku, gdy problem z kredytami frankowymi dopiero narastał i faktycznie mogłaby być “sprawiedliwym” rozwiązaniem, o tyle teraz z punktu widzenia Frankowiczów nie ma już najmniejszego sensu.
Jeżeli TSUE po raz kolejny przyznało rację Frankowiczom, a w Polskich Sądach wygrywają oni ponad 98% spraw, to oczywiste jest, że nie można zmusić ich siłą by wybrali kompromis z bankiem, jakim byłaby ustawa frankowa. W tym przypadku kompromis polega bowiem na przyjęciu rozwiązania, w którym obie strony spotykają się w połowie i biorą na siebie koszty nieuczciwego kredytu, a tymczasem Frankowicz, wygrywając z bankiem nie ponosi żądnych kosztów wzięcia kredytu CHF — bank musi mu oddać wszystkie wpłacone przez niego raty, a Frankowicz musi zwrócić do banku tylko i wyłącznie kwotę kredytu w polskich złotych z dnia jego wpłaty. W obecnej sytuacji, 98% wygranych spraw Frankowiczom nie kalkuluje się ustępować bankom.
W dodatku wątpliwe jest by ustawa miała dotyczyć, chociażby spłaconych kredytów frankowych, a tym Frankowiczom także należy się sprawiedliwość i mogą oni pozwać bank.
Skąd pomysł ustawy frankowej akurat teraz?
Jak zwykle chodzi o pieniądze. Banki robią wszystko, by jak najbardziej ograniczyć swoje straty związane z koniecznością zwrotu środków Frankowiczom. Ustawa frankowa, czyli tzw. przymusowa ugoda, mogłaby pozwolić zaoszczędzić im dziesiątki miliardów złotych.
Obecnie o ustawie wspomina KNF, która nie ma mocy ustawodawczej, a jako instytucja całkowicie zawiodła, nie broniąc konsumentów przed nieuczciwymi kredytami frankowymi kiedy były one najbardziej popularne w latach 2004-2009. Wśród pomysłów KNF na ustawę możemy znaleźć m.in. pomysł obłożenia podatkiem Frankowicza, który odrzucił ugodę i wygrał z bankiem, tak by maksymalnie wyszedł na tej wygranej na zero i nic nie zyskał.
Co ciekawe, same banki w 2015 roku wskazywały, że ustawa frankowa byłaby niezgodna z konstytucją. Dziś, gdy w Sądach masowo przegrywają sprawy frankowe, widać zmieniły swoje spojrzenia na zasadniczą ustawę.
W przypadku unieważnienie umowy jest ona traktowana jak nigdy niezawarta więc sam pomysł obłożenia zysku Frankowicza z tego tytułu wydaje się dość kuriozalny, bo nie jest to dochód w rozumieniu żadnej z ustaw, a raczej swoista rekompensata za lata, przez które bank nieuczciwie pobierał zawyżone raty kredytu.
Pozwanie banku - kancelaria Rajkowska
Nie warto czekać na żądną ustawę frankową, ponieważ po pierwsze wątpliwe jest, że w ogóle powstanie, po drugie nie będzie korzystniejsza dla Frankowiczów niż wygrana z bankiem, a po trzecie może nawet nie być zgodna z konstytucją.
Jeżeli chcesz pozbyć się kredytu CHF, już dziś skonsultuj się kancelarią Rajkowska. Zadzwoń lub skorzystaj z formularza kontaktowego na dole strony.
Zamów Analizę Umowy Kredytu CHF
Dane Kontaktowe
SKONTAKTUJ SIĘ Z ADWOKATEM
-
Braniborska 2/10
53-680 Wrocław -
Chłodna 22a/lok. 9 (po umówieniu wizyty)
00-891 Warszawa - 513 831 091