Kredyt we frankach – co robić?

Osoby mające kredyt we frankach mogą zrobić z nim trzy podstawowe rzeczy. Pozwać bank i unieważnić umowę, pójść na ugodę z bankiem lub dalej spłacać kredyt i liczyć, że kurs CHF do PLN nie wzrośnie w nadchodzących latach.

Jeżeli chodzi o czysto finansową opłacalność przedstawionych rozwiązań, zdecydowanie najbardziej opłaca się pozwać bank. W przypadku stwierdzenia nieważności umowy (Frankowicze wygrywają ponad 98% spraw z bankami więc jest to bardzo prawdopodobne), traktuje się ją jako nigdy niezawartą. Bank musi zwrócić Frankowiczowi wszystkie wpłacone przez niego raty, a następnie wystąpić o zwrot przez Frankowicza wypłaconej mu kwoty kredytu. Zwrotowi podlega jednak tylko i wyłącznie kapitał, jaki otrzymał Frankowicz, w polskich złotych w dniu wypłaty kredytu.  Zwrotowi nie podlegają więc odsetki, marże i prowizje banku, czyli kredyt defacto okazuje się “darmowy”, co jest bardzo korzystne biorąc pod uwagę spadek wartości pieniądza w czasie oraz fakt, że przez zawyżone raty, Frankowicz bardzo często oddał już do banku więcej niż pożyczył, może się więc cieszyć wolnością finansową.

W przypadku ugody z bankiem warto pamiętać, że w miarę kolejnych przegranych spraw, banki systematycznie oferują coraz lepsze warunki. Nie zawsze warto zgadzać się na pierwszą propozycję ugody, bo często z pomocą kancelarii frankowej można wynegocjować dużo lepsze warunki. Obecnie w kwestii ugód, dochodzi do kompromisu banku i Frankowicza, kredyt zostaje przewalutowany na złotowy po kursie franka w okolicach 3,20-3,50 zł. Wraz z przewalutowaniem rośnie jednak znacząco oprocentowanie kredytu, ponieważ LIBOR zamienia się na WIBOR. Po konwersji okazuje się, że raty kredytu spadają nieznacznie lub wcale, ale do spłaty pozostaje znacznie mniejsza kwota. Finansowo ugoda z bankiem jest znacznie mniej korzystna niż wygranie sprawy, ale pozwala zaoszczędzić czas i uniknąć stresu.

W przypadku dalszej spłaty kredytu sytuacja Frankowicza nie ulega zmianie. Nikt nie rozwiąże jego problemów za niego. Dalej będzie musiał spłacać kredyt, a w obecnej sytuacji niemożliwe jest do przewidzenia jak będzie zachowywał się kurs franka szwajcarskiego względem polskiego złotego, a w stosunku do innych Frankowiczów, bierny kredytobiorca będzie dziesiątki lub nawet setki tysięcy złotych “w plecy”.

Czytaj także: Frankowicze wypowiadają ugody frankowe i pozywają banki