W 2022 roku banki zostały zmuszone do przeznaczenia ponad 22 miliardów złotych na rezerwy na poczet przegranych spraw frankowych. Straty okazały się tak duże, że zagrażają stabilności niektórych banków. W Sądach jest już ponad 100 tysięcy spraw frankowych, ale to zaledwie 20% wszystkich udzielonych kredytów. W związku z rosnącym roszczeniami, jakie wysuwają przeciwko bankom Frankowicze, banki postanowiły przypuścić kontratak.
Banki pozywają Frankowiczów, o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału oraz zwrot wypłaconego kapitału. Pozew o zwrot kapitału jest naturalną konsekwencją orzeczenia Sądu Najwyższego z 2021 roku, który ustanowił teorię dwóch kondykcji jako teorię nadrzędną w przypadku stwierdzania nieważności umowy. Oznacza to, że po wygranej sprawie Frankowicz otrzymuje od banku zwrot wszystkich wpłaconych rat, a następnie bank musi wystąpić z wnioskiem o zwrot pożyczonej kwoty. Jest to sytuacja korzystna dla Frankowicza, ponieważ musi oddać bankowi tylko kwotę kredytu, bez odsetek marż i prowizji.
W związku z tym, że nadal nie jest ujednolicone, w jaki sposób dla banku płynie termin przedawnienia, pełnomocnicy banku, czasami po pozwaniu ich przez Frankowicza, składają kontr pozew o zwrot wypłaconego kapitału. Banki robią to, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym przedawnieniem swojego roszczenia (w przypadku instytucji przedawnienie roszczeń finansowych jest znacznie krótsze niż w przypadku konsumentów), ponieważ mogłoby dojść do sytuacji, że Frankowicz nie musiałby im zwracać nawet wypłaconej kwoty kredytu.
Banki pozywają Frankowiczów, także o zwrot opłaty za tzw. korzystanie z kapitału. Do tej pory Sądy odrzucają takie wnioski. Żądanie od Frankowiczów opłaty za korzystanie z kapitału, prawdopodobnie nie jest obliczone na uzyskanie od Frankowiczów pieniędzy (taka opłata jest niezgodna z dyrektywą 93/13), ale na zastraszanie Frankowiczów, którzy ciągle niezdecydowani się na proces i w konsekwencji odciągnięcie ich od szukania pomocy prawnej
Jaki morał płynie dla Frankowiczów po upadku Getin Banku
Całkiem niedawno Frankowiczów wstrząsnęły wiadomości o upadku Getin Banku. “Aktywa frankowe” banku nie zostaną bowiem wydzielone do żadnego innego podmiotu. Komplikuje to sytuację Frankowiczów, którzy będą mieli teraz problem z odzyskaniem swoich roszczeń — pieniędzy może nie starczyć dla wszystkich.
Z powodu wakacji kredytowych wiele banków odnotowuje miliardowe starty. Obecnie w najgorszej sytuacji jest Millennium Bank, który przestał spełniać minimalne wymogi płynnościowo-finansowe Komisji Nadzoru Finansowego. Na obecną chwilę jest to raczej przejściowa sytuacja, ale ciężko oszacować, w którym kierunku mogą rozwinąć się kłopoty banku.
W związku z tym nie warto czekać z pozwem frankowym na ostatnią chwilę. Sprawa frankowa potrafi trwać nawet 3 lata (oczywiście są takie, które kończą się po kilku miesiącach i takie, które trwają jeszcze dłużej, wiele zależy tu od obłożenia sprawami Sądu). Za kilka lat, może się okazać, że pozwany bank nie ma pieniędzy na wypłatę roszczeń i ogłosi upadłość, a jak pokazuje sytuacja Getin Banku, państwo raczej nie przejmie aktywów frankowych, a tylko te złotowe.
Czytaj także: kancelarie Frankowe Kalisz – Pomoc Frankowiczom
Banki pozywają Frankowiczów - co dalej?
Jeżeli jesteś Frankowiczem i pozwał Cię bank, nie wpadaj w panikę. Frankowicze mają rację, co wielokrotnie zostało udowodnione przez nas w Sądzie. Skonsultuj swoją sprawę z adwokatem i ciesz się życiem bez kredytu. Zadzwoń lub wykorzystaj formularz zgłoszeniowy.
Zamów Bezpłatną Analizę Umowy Kredytu CHF
Dane Kontaktowe
SKONTAKTUJ SIĘ Z ADWOKATEM
-
Braniborska 2/10
53-680 Wrocław -
Chłodna 22a/lok. 9 (po umówieniu wizyty)
00-891 Warszawa - 513 831 091